Dekalog dyskusyjny użytkownika grafzero
Dekalog dyskusyjny użytkownika grafzero
(tyczy się wszystkich moich profili i wszelkich przejawów aktywności w sieci)
- Brak jakiejkolwiek taryfy ulgowej. Nie mam w zwyczaju otaczać kloszem ochronnym bliższych znajomych. Możesz być chorą kobietą z trójką dzieci na utrzymaniu, Murzynem homoseksualistą chorym na AIDS wyznającym judaizm albo chińskim dzieckiem bez nóg pracującym 12 godzin w fabryce zabawek, ale jeśli napiszesz coś co uznam za głupie wytknę Ci to, bez wahania. Jeśli będzie się to tyczyło religii bądź naszej historii zrobię to w możliwie najbardziej złośliwy sposób.
- Jestem pamiętliwy. Jeżeli mnie obrazisz, zaatakujesz a potem uciekniesz, napiszesz coś głupiego i się do tej głupoty nie przyznasz – zapamiętam. Odczekam odpowiednio długo i przypomnę, albo oddam tak żebyś poczuł/poczuła.
- Oczekuję konsekwencji. Jeśli grasz chama, to nie płacz potem że odpowiedziałem Ci jak chamowi. Jeśli grasz racjonalistę, nie pisz np. „w nauce nie ma dogmatów”. Odpowiem Ci jak chamowi.
- Nie toleruję bucówy. Uciekania od dyskusji w jakieś bezsensowne zestawienia wyrazów, mentalnego lizania rowa płci którą jesteś zainteresowany, zmieniania tematu na zupełnie niezwiązany z poprzednim. Jeśli to zrobisz zacznę traktować Cię tak jak Ty mnie.
- Często trolluję. Bierz to pod uwagę. Czasem wystarczy spytać – odpowiem. Sam też bywam strollowany i jeszcze nigdy się o to nie obraziłem.
- Skasowanie ze znajomych traktuję jako osobistą zniewagę. Bez słowa „przepraszam” nie ma powrotu. Skasowanie subskrypcji mi nie przeszkadza. W pewnych sytuacjach uznaję to za wskazane.
- Wbrew pozorom nie czepiam się ortografii, a tym bardziej interpunkcji. Jeśli jednak napiszesz posta bez dużych liter, przecinków i kropek i nie masz na nazwisko Andrzejewski – nie licz na merytoryczną odpowiedź.
- O dziwo jestem jednym z najbardziej tolerancyjnych ludzi jakich znam :) Nie znoszę wszystkim grup społecznych/organizacji/instytucji tak samo! Wyjątek robię dla wszystkiego co uznam za lewicowe. Ich nie znoszę dużo mocniej. Dlatego jeśli nawet jesteś ateistą/buddystą/agnostykiem/masonem/panteistą/zoofilem/lubisz Paulo Coelho/new age/neopogaństwo/oglądasz Almodovara – a będziesz grzeczny i logiczny, nie zrobię Ci krzywdy.
- Nie mam nic przeciwko bluzgom. Jeśli jednak uznam, że ich nadużywasz i traktujesz inwektywy a nie wzmocnienie wypowiedzi – włączę bluzgator.
- Mój profil jest w pełni totalitarny. Komunistów i łamiących powyższe zasady się rozstrzeliwuje.
0 komentarze: