Dawkins był nazistą - czyli uważaj co lajkujesz!

12:23 grafzero 28 Comments

Wszystko zaczęło się pewnego ranka. Wesoło dyskutowałem z jakimś marksistą, kiedy pośród wymiany zdań, mój oponent powołał się na „Mein Kampf”. Nie pamiętam już czego dotyczył jego argument, ale wydał mi się nieco wyimaginowany. Znalazłem internetowe wydanie tego wiekopomnego „arcydzieła” myśli ludzkiej oraz głębokiego humanizmu* i zacząłem szukać odpowiedniego fragmentu. Przeskakiwałem wzrokiem kolejne partie tekstu i nagle moim oczom ukazał się taki kwiatek:

Chrześcijaństwo nie zadowalało się tylko wznoszeniem swojego ołtarza. Musiało tak postępować, aby zniszczyć ołtarze pogan. Taka fanatyczna nietolerancja umożliwiła rozszerzenie tego kamiennego credo; jest to podstawowy kierunek jego istnienia. Partie polityczne są zawsze gotowe do kompromisu, światopoglądy ­nigdy.

Dobre, prawda? I gdzie ten g
łęboki katolicyzm Adiego, jaki niektórzy skłonni mu przypisywać, skoro sprowadził chrześcijaństwo do roli jakiejś niezbyt przyjemnej partii politycznej? No cóż... Frapowała mnie jednak inna kwestia – ta retoryka, zawoalowany jad, skryta w pseudofilozoficznych wywodach nienawiść - coś mi to przypominało. Ha! Przecież to wypisz wymaluj nasz poczciwy Rysiu Dawkins, pomyślałem. Trybiki w mózgu zaczęły pracować i po kilku chwilach podzieliłem się moim pomysłem z internetowymi przyjaciółmi z pewnej interesującej grupy fejsbukowej. Zaskoczyli mnie zupełnie. Nim zdążyłem obmyślić plan działania oni wiedzieli już co robić. Jeszcze tego samego dnia stworzyli kilka obrazków i rozpoczęli zasiew. Istniało prawdopodobieństwo, że obrazek utknie na jakiś dziwnych antyteistycznych grupach i zwyczajnie nikt go nie obejrzy, ale... mieliśmy nieco szczęścia!
Zacznijmy od pierwszego obrazka:

 Bardzo spodobał się w grupie "Dlaczego lepiej być ateistą". Do tego stopnia, że admini wrzucili go tam dwukrotnie (za drugim razem nieco zmieniając szatę graficzną). Efekt?


Prawie 300 lajków i około 50 udostępnień! Nikt nie zorientował się, że przypisaliśmy Richardowi cytat z "Mein Kampf".
W drugim rzucie dzielne trolle przygotowały obrazek z cytatem z
zapisków rozmów w Kwaterze Głównej Hitlera, m. in z Himmlerem, w 1941. Obok niezastąpiony Rysiek:
 
I znów dwukrotnie na "Dlaczego lepiej być ateistą". Tym razem 200 lajków około 50 wyświetleń i bardzo mądry komentarz:


Screen powyżej pochodzi zaś z udostępnień. Nie to, żebym zgadzał się w pełni z wypowiedzią Elżbiety, jednak była to racjonalna i celna replika. Jej koleżanka sięgnęła natomiast po bardzo mądry argument. Polecam zresztą zajrzeć w ten wątek, bo dalszy ciąg owej rozmowy jest równie ciekawy.
My zaś biegniemy do trzeciego obrazka. Dawkins się opatrzył, sięgnęliśmy więc po nieboszczka Hitchensa. Dorobiliśmy mu zaś zdanie z "Rozmów przy stole" niezastąpionego Adiego H.:



Jak widać w sukurs przyszedł nam "Nowy ateizm". Zalajkowały 154 osoby, 22 podały dalej. W tym kolejny profil - "Strona antyklerykalna - promuje tolerancję" (to chyba jakaś wewnętrzna sprzeczność?). No i ten komentarz "U katolików nie tolerancja była , jest i będzie". Aha... Ale jeśli nie tolerancja to co? No i SPACJEPRZEDPRZECINKAMI HASZTAG!
Oczywiście nie zawiedli też "Dlaczego lepiej być...". Obrazek pożyczył od nich kolejny profil i dodał bardzo mądry komentarz. Wprawdzie argument na zasadzie "Bo on mnie psze pani uderzył, to ja mu oddałem", ale co tam, wszyscy jesteśmy racjonalni:
 Liczba polubień i udostępnień wyraźnie spadła, ale postanowiliśmy się nie poddawać. Uderzyliśmy w coś co antyteiści lubią najbardziej - postęp! Cytat z "Rozmów..." Hitlera przypisaliśmy Nietzschemu. "Dlaczego lepiej..." po raz kolejny łyknęło przynętę:


84 polubienia i 19 wysyłek w głąb internetów! No i piękna dyskusja o czasach "z przed" chrześcijaństwa, koloniach na Marsie i nieśmiertelnych wyprawach krzyżowych. Dobra beka musiała być kontynuowana, przeto kontynuowaliśmy raz obrany kurs:
Nietzsche i Wódz Trzeciej Rzeszy uderzyli ramię w ramię. Niezwykle celnie:


Mokre sny antyteistów <3 Księżyc na weekendy, pewnie w wersji last minute i HB! Ale dalej jest lepiej. Agora? Agora? W sensie, że rynek? Aaaaa... Hypatia. No tak, zaraz, zaraz... Ta zwolenniczka Ptolemeusza, który udowadniał, że słońce krąży wokół Ziemi? Nieee.. niemożliwe, przecież pan Maciej jest racjonalistą i na pewno wie o czym mówi. Tiaaa... Podobnie jak prawie setka lajkujących.
Pomysłów było jeszcze sporo. Pol Pot o mordowaniu buddyjskich mnichów i ekonomiści lewicowej Francji. Mark Twain i Adolf... Doszliśmy jednak do wniosku, że kiedyś trzeba skończyć. Obrazki zalajkowała prawie 1000 użytkowników facebooka! Większość pewnie uważa się za racjonalistów. Trudno też zliczyć wszystkie "lajki" z udostępnień i z udostępnień udostępnień i...
Czy jest w tej historii jakiś morał? Chyba nie, ale są za pytania i to nawet dwa! Po pierwsze, jak to się stało, że mimo tak dobrego dostępu do źródeł, zamiast poznawać historię, filozofię czy literaturę od podstaw, poszerzać horyzonty i rozwijać się, klikamy jak podupceni w idiotyczne obrazki? Po drugiej gdzie przebiega granica pomiędzy arcyintelektualną, zjadliwą acz pełną humanizmu oraz troski o człowieka frazą Ryśka Dawkinsa, a hitlerowską mową nienawiści? I jak cienka jest to granica, skoro nawet zwolennicy „papieża ateizmu”, nie potrafili jej dostrzec?

PS. Tak, wiem co to prawo Godwina xD

* W niektórych kręgach zwanego również skretynieniem i skrajnym debilizmem.

Chcesz być na bieżąco z blogiem, a nie masz ani bloggera ani google+ ? Możesz polubić mnie na facebooku!
KLIK

You Might Also Like

28 komentarzy:

  1. Tak drogi autorze, Ty korzystasz z "ciekawych grup facebookowych" a obrazek rozsiałeś po "dziwnych antyteistycznych grupach". Przypominam, że wszyscy jesteśmy ludźmi. Sianie dezinformacji w dobie prawdopodobnie największej dezinformacji w historii ludzkości uważacie za coś dobrego? Wnioski? Jak to się stało, że klikamy w idiotyczne obrazki zamiast poszerzać horyzonty? To Ty nam powiedz jak to się stało, że zamiast otwierać ludziom horyzonty, tworzysz kłamstwo? Drugi wniosek - jako ateista pragnę zaznaczyć, że Dawkins nie był i nie będzie moim papieżem. Nie istnieje ateistyczny kościół, on mi nie przewodzi. Jestem przede wszystkim człowiekiem i przede wszystkim nie chcę szkodzić. Pozdrawiam Autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarzucasz mi kłamstwo, chyba niesłusznie. Ja ciągle uważałem i uważam nadal, że retoryka Dawkinsa czy Hitchensa jest przedłużeniem retoryki Hitlera. Tek eksperyment miał m. in. właśnie to udowodnić
      I chciałbym zaznaczyć, że akcji nie wymierzyłem w ateistów, a w antyteistów. O ile sam ateizm, jest mi raczej obojętny, bo wiem dobrze że nie definiuje moralności czy jej braku, o tyle antyteizm jest dla mnie ohydny i niegodny szacunku.
      PS. Pojęcie "papieża ateizmu" jednak istnieje i ma się dobrze. Choć faktycznie powinno brzmieć raczej "papież antyteizmu".

      Usuń
    2. Zarzucam Ci dezinformację, bardzo konkretny i specyficzny rodzaj kłamstwa. Twoje zdanie na temat osoby, której przypisałeś te cytaty nie ma znaczenia dla mnie - przypisałeś jej cytaty fałszywe.
      Jeśli chodzi o "eksperyment", polecam przestudiować na czym polega eksperyment i jak się wyciąga z niego logiczne wnioski. Tym eksperymentem udowodniłeś tylko, że spory odsetek internautów nie wyszukuje źródła znalezionych cytatów. Brawo, doszlibyśmy do tego i bez Twojego eksperymentu.
      To, w kogo "wymierzyłeś" tę akcję Twoim zdaniem, a na kogo miała efekt i jaki, to dwie różne sprawy. Nie posądzam Cię o złe intencje, aczkolwiek cokolwiek masz do przekazania antyteistom, czy komukolwiek - fałszowanie rzeczywistości długofalowo jedynie pogarsza sytuację i wewnętrzne konflikty we wszelkich społecznościach.
      PS: Pojęcie papieża ateizmu może sobie istnieć. To jest tylko człowiek, tak jak ja i Ty, szkodliwym jest mu bezgranicznie wierzyć, jak i szkodliwym jest na jego temat kłamać.
      W ten sposób do niczego nie dojdziemy, po za poniżaniem się siebie na wzajem.

      Usuń
    3. Patrzysz bardzo wybiórczo na efekt eksperymentu i właśnie nie wyciągasz logicznych wniosków. Ja odpowiem krótko i powtórzę się raz jeszcze - retoryka Dawkinsa i Htichensa jest mową nienawiści i jest bliska retoryka Hitchensa. Gdybyś zadał sobie pytanie, dlaczego nikt nie sprawdzał tych cytatów, odpowiedź byłaby prosta. Bo nie znalazł w nich nic, co odbiegałoby od "prawdziwych" cytatów tych panów. I to jest olbrzymia hipokryzja jaką chciałem odsłonić - odcinamy się od Hitlera, piętnujemy rasizm i mowę nienawiści, ale jeśli ta mowa nienawiści dotyczy chrześcijan (a konkretniej katolików co udowodniły też niektóre komentarze) to czemu nie?
      Jak do tej pory każdy komu postawiłem taki zarzut rękoma i nogami zapierał się przed przyznaniem racji. Teraz mam dowód. Nie wiem czy pogłębi to konflikt czy nie, wiem jednak że przekonałem się jeszcze dogłębniej kim są Ci ludzie i jakie mają podejście do wierzących.
      PS. Komu zatem wyrządziłem szkodę?

      Usuń
    4. "Gdybyś zadał sobie pytanie, dlaczego nikt nie sprawdzał tych cytatów, odpowiedź byłaby prosta. Bo nie znalazł w nich nic, co odbiegałoby od "prawdziwych" cytatów tych panów."
      Mógłbyś również wziąć cytat Hitlera, kiedy mówił coś o swoim wegetarianiźmie i dołożył go do kogoś współcześnie postulującego wegetarianizm. Wiele głupich zestawień można by wymyślić. Dawkins i Hitchens mają akurat to wspólne z Hitlerem, że krytykują Chrześcijaństwo - dla Ciebie to już wystarcza na zrównanie poglądów jednego z największych zbrodniarzy w historii ludzkości z ludźmi, którzy nikogo nie zabili, nie torturowali i nie postulowali tego. Dawkins jest otwarcie przeciwnikiem darwinizmu w kontekście społecznym - Ty swoim kłamstwem przekonujesz, że jest inaczej. Tu leży problem.
      "Nie wiem czy pogłębi to konflikt czy nie, wiem jednak że przekonałem się jeszcze dogłębniej kim są Ci ludzie i jakie mają podejście do wierzących."
      Właśnie pogłębiłeś konflikt, chociażby przez przekonanie siebie "kim są ci ludzie".
      Kim są? Ty sprawdzasz 100% zawartości i pochodzenia cytatów, myśli, informacji, artykułów? Ja oceniam raczej ich treść. To, że ZBRODNIARZ powiedział czasem coś z czym ktoś się zgadza, nie oznacza absolutnie żadnego przyznawania słuszności w ZBRODNI. Szkodę wyrządzasz po pierwsze sobie, z góry zakładając jacy są ci ludzie i upraszczając sytuację tak, aby utwierdzić się we własnych przekonaniach, a nie otwierać horyzonty sobie i innym.

      Usuń
    5. Chyba nie czytałeś tego tekstu uważnie. Nie idzie o samą krytykę, a sposób w jaki się ona odbywa. Davila też krytykował współczesne chrześcijaństwo, a jednak nie sądzę żeby ktokolwiek pomylił sposób jego wypowiadania się z tym jak mówi Dawkins. I powtarzam raz jeszcze, ja jedynie wykazałem podobieństwo retoryki, nie sprawdzałem czy Ci ludzie kogoś zabili czy nie. Nigdzie też nie zrównałem nikogo z nich z Hitlerem.
      Co do drugiego akapitu - owszem Hitlerowi zdarzało się powiedzieć rzeczy słuszne, ale co to ma do rzeczy? Przecież gdyby ktokolwiek z tych osób potępił owe cytaty - stwierdził, że są one uwłaczającego człowiekowi o otwartych horyzontach, bardzo bym się cieszył i z pewnością bym go tutaj wyróżnił. Tak się jednak nie stało. I powtarzam po raz kolejny, Ci ludzie wykazali że retoryka antyteistów jest mową nienawiści i nie różni się od retoryki Hitlera. Nie przypisuj mi czegoś czego nie próbowałem nawet udowadniać.

      Usuń
    6. I tak oto napisałeś w dużej mierze o co chodzi.
      Siejesz dezinformację - przypisujesz fałszywe cytaty ludziom, a następnie oczekujesz od "fanów" Dawkinsa, że stwierdzą jak to on uwłacza godności ludzi krytykując Chrześcijaństwo. Nie wchodząc w samą merytorykę - czy to jest realistyczne oczekiwanie od ludzi? Moim zdaniem jesteś wystarczająco długo na tej planecie, żeby rozumieć, że w ten sposób do nikogo nie dotrzesz - jedyne co otrzymasz, to "udowodnienie sobie" czegoś, albo poklask wśród tych, którzy już się z Tobą zgadzają.
      Post o swoim "eksperymencie" tytułujesz "Dawkins był nazistą", a następnie pouczasz mnie, żebym nie przypisywał Ci czegoś, czego nie próbowałeś udowadniać. W takim razie nic nie przypisuję - powiedz mi sam co chciałeś osiągnąć tytułem "Dawkins był nazistą"?
      To nie jest mowa miłości, czy w ogóle sensowne stwierdzenie, które da jakiekolwiek efekty w rozmowie ze zwolennikiem Dawkinsa.
      I powtarzam po raz kolejny, Ci ludzie wykazali, że nie sprawdzają źródeł cytatów. A retoryka Hitlera w większości nie różni się od retoryki żadnego polityka. Podobieństwo można wykazać między wegetarianami a Hitlerem, tylko sens tego jest nikły.
      Jeśli chcesz zwalczać "mowę nienawiści" to cytuj ją, wraz z prawdziwym autorem i krytykuj w sposób konstruktywny.

      Usuń
    7. Zacznę od końca - jeśli cytować to już całość. "Dawkins był nazistą - czyli uważaj co lajkujesz" - "uważaj" czyli ostrzeżenie. Czuj się ostrzeżony, bo coś tu jest nie tak, jest jakaś zasadzka. Więc pierwsza część cytatu jest nieprawdziwa. Właśnie to chciałem osiągnąć.
      W zasadzie masz rację - znowu przeceniłem ludzi. Miałem nadzieję, że ktoś uderzy się w pierś i powie "Fakt przegięliśmy, miałeś rację". Najwyraźniej jednak wymagam zbyt wiele.
      "A retoryka Hitlera w większości nie różni się od retoryki żadnego polityka. " Różni się i to znacznie. Nie każdy weganin, krzyczy że świat przyszłości będzie światem wegan. Są normalni. Na pozostałych istnieje określenie "ekofaszyzm".

      Usuń
    8. He, he... "Krytykuj konstruktywnie! Nie wchodząc w merytorykę. Siejesz dezinformację. Dawking jest otwarcie przeciwnikiem darwinizmu w kontekście społecznym. Wszyscy jesteśmy ludźmi. W kogo "wymierzyłeś" tę akcję? To nie jest mowa miłości. Nie posądzam cię o złe intencje - aczkolwiek cokolwiek..." No, świetny jest głos Mashinegartena. Jeszcze!

      Usuń
  2. Nic w tym dziwnego, nawet Hitler może powiedzieć coś mądrego, szczególnie, że miał wysokie IQ. Założę się, że JPII można załatwić tak samo i znaleźć wiele cytatów z Mein Kampf, które będą do niego pasowały :) Poza tym tylko nawiedzony katolik może twierdzić, że Dawkins jest pełen nienawiści :) Dla was każdy ateista jest taki :)

    http://blogbezboga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy przeczytać chociaż fragment z Mein Kampf żeby się przekonać, że plotki o IQ są mocno przesadzone.
      Każdy ateista? Skądże! Każdy antyteista? Owszem!

      Usuń
    2. Idiota nigdy by nie dokonał tyle co Hitler, ale jeśli wolisz w to wierzyć, to proszę bardzo :) Oczywiście był zbrodniarzem, ale bardzo inteligentnym :(
      "Każdy antyteista? Owszem!". Dowodziki proszę :) Rozumiem, że dowody będą tej samej jakości co "dowody" istnienia boga :) Czyli: "w biblii napisano" :)

      Usuń
    3. Hitler był świetny mówcą, ale miernym politykiem i niezbyt lotnym człowiekiem. To czego dokonał to zasługą sztabu ludzi, którzy stali za nim. Przypadek częsty w historii.
      A jakie masz dowody, że powiem w "Biblii napisano"? Tym bardziej, że mam zamiar powiedzieć pewien antyteista napisał iż antyteizm uważa za: „aktywną walkę z wszystkim, co przypomina nam o Bogu„. Walka bez nienawiści i niechęci jest raczej niemożliwa.

      Usuń
    4. No jestem bardzo ciekawy kto to powiedział? A tak poza tym, jak się frondowcy dowiedzą że pracujesz dla GW to strolują cie znacznie skuteczniej niż ty ateistów.

      Usuń
    5. Jacques Maritain. Na całe szczęście poszedł po rozum do głowy i się nawrócił. Na całe szczęście nie pracuję dla GW i mało obchodzi mnie współczesna Fronda.

      Usuń
    6. Już myślałem, że przypiszesz cytat Hitchinsowi, który rozumował antyteizm zupełnie inaczej. "Poszedł po rozum do głowy"? Nie trzeba rozumu aby wierzyć w rzeczy nieweryfikowalne i irracjonalne, wręcz przeciwnie.

      Usuń
    7. Czyli twierdzisz, że 3/4 naukowców nie ma rozumu? To interesujące.

      Usuń
    8. 3/4 wyssane z palca. Może w tak sklerykalizowanym kraju jak Polska to może rzeczywiście tak być. Jednak kiedy wyjdziemy poza swoje podwórko to okaże się, że ponad 90% US National Academy of Sciences i Royal Society to osoby niewierzące.

      Usuń
  3. Grafie Zero. Gratuluję Ci wielkiego odkrycia, że niezależnie od poglądów, w każdej grupie znajdą się ludzie płytcy i bezrefleksyjni. Muszę jednak pokazać Ci większy obrazek. Zastanów się, czy śmiejesz się z przejawów ignorancji czy też może zaufania? Powiesz teraz na pewno, że zaufanie to nienajlepsza postawa w internecie. Pełna zgoda. Ale pamiętaj, że jest tak przez Ciebie i podobnych Tobie ludzi, którzy dostarczają nieprawdziwych treści.

    To raz. Druga sprawą jest Twoja teza. Widzę potrzebę przewalczenia okropnego kompleksu. Obstawiam, że podświadomie łudzisz się że głupota antyteistów zbawi Cię od własnej. Niestety. Patrząc w szerszym kontekście oni uwierzyli w spreparowane materiały pomieszane z półprawd i dali 'lajka'. Ty uwierzyłeś w spreparowane materiały hodowców kóz z pustyni sprzed dwóch tysięcy lat i oddałeś temu życie. Stojąc na tak kruchym lodzie nie dziwię się, że chwycisz się nawet fabrykowania nieprawdziwych informacji, żeby tylko nie utonąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś zajrzał w notkę "o blogu" to przeczytałbyś, że jestem fideistą. Jeśli jednak, ktoś uważa się za racjonalistę - to pociągam go do odpowiedzialności.

      Usuń
    2. Taka odpowiedź z Twojej strony, kończy dla mnie rozmowę. Obyśmy się nigdy nie spotkali. Szczęścia!

      Usuń
  4. Czy to ważne kto to powiedział skoro to prawda?

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałem akurat na myśli "teorię strun" i inne dziwactwa, w które wierzą naukowcy ateiści, a na które nie ma dowodów. A gdybyś twierdził, że to "tylko hipotezy" to proszę:
    http://rcin.org.pl/dlibra/doccontent?id=36202&from=FBC

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesujący eksperyment, i, co ciekawe, powodujący polemikę, składającą się głównie ze zdania "ale Ty wierzysz w to, co napisano w Biblii, więc...". Daje do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje mi się, że Dawkins nieraz podobnie formułował wypowiedzi o treści mniej więcej takiej, jak w drugim fragmencie zaczerpniętym - jak twierdzi autor wpisu - z zapisu rozmów w Kwaterze Hitlera. Nie dziwota, że ktoś się pomylił. Wątpię, że poświęcają na to dużo czasu - ot, ktoś przesłał cytat, to dorzucimy zdjęcie Richarda i będzie git. Każdy może sobie założyć takiego fanpejdża, nie spodziewajmy się więc po nich profesjonalności czy rzetelnego sprawdzania źródeł. Brawa dla was - potwierdziliście, że głupota w narodzie nie ginie. Ale rzeczywiście - morału w tej historii brak. A głupota - czy tego chcemy, czy nie, nie zostanie w najbliższej przyszłości wyparta przez wiedzę - kto nie wierzy, niech poczyta o rozkładzie normalnym. Co do cytatów, bardzo podoba mi się ten z "Dzienników" Sławomira Mrożka - "Większość jest głupia, im większa większość, tym głupsza".

    OdpowiedzUsuń
  8. Może to trochę śmiech przez łzy, ale mimo to uchachałem się po pachy. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń