Będąc młodą antyteistką - czyli o dziwnym ataku na Szpital Praski.

04:48 grafzero 2 Comments

Ostatnio bardzo poważnie zastanawiam się nad tym, czy antyteiści to nadal przedstawiciele homo sapiens. Jak podaje niezawodna wikipedia, za jedną z cech, która charakteryzuje człowieka rozumnego przyjmuje się: "zdolność uczenia się i rozwiązywania problemów". To dość prosta, ale bardzo przydatna umiejętność. Jeśli na przykład wsadzisz palec do kontaktu i popieści cię prąd, to jeśli nie jesteś masochistą, następnym razem zastanowisz się dziesięć razy nim wepchniesz tam palucha. Co jednak mają do tego zastępy wojowników o fedorę dla wszystkich? Tym razem zamiast palca pchają gwóźdź.
Pamiętacie akcję z Dawkinsem i cytatami z Hitlera KLIK ? Wydawało mi się, ze od tamtego czasu ci ludzie czegoś się nauczyli. Otóż nie! Wczoraj na profilu p. Ilony Szewczyk pojawił się poniższy tekst:

"Uwaga Warszawa!!! przekazuję z maila od znajomej. jeśli sprawa przybierze gorszy obrót, podamy personalia i zrobimy medialną aferę. ale na razie proszę o udostępnianie i przestrzeganie kobiet przed szpitalem praskim w Warszawie!!!
UDOSTĘPNIAJCIE, OSTRZEGAJCIE, chodzi o życie i zdrowie kobiet i dzieci.
treść wiadomości:
Mojej lektorki corka lezy w szpitalu praskim na porodowce. lekarze i polozne odmowili jej a) cesarki b) znieczulenia c) rozciecia krocza bo KLAUZULA SUMIENIA. Winna rodzic naturalnie, ingerencja w cialo kobiety jest sprzeczna z wyznaniem katolickim rzymskim. Dziecko przenoszone 11 dni, wazy 4 kg a dziewczyna 160cm i biodra jak u chlopca. Nie moga perforowac i spuscic wód wywolujac porod, bo nie moga sie tam dostac. Plus waskie drogi rodne. Aha i kiedy wpisala w dokumentacje nazwisko partnera jako nazwisko dziecka, to spotkala sie z komentarzem 'ale pani sie tak nie nazywa'. A proponowane imie dziecka - Ida - jest żydowskie! Powiedzial z oburzeniem lekarz. Rodzina robi aktualnie rozpizdziej i jesien sredniowiecza w szpitalu. Lektorka w rozmowie z zastepca ordynatora sama uslyszala, że jej córka nie jest brana pod uwage inaczej jak do naturalnego porodu, a znieczulenie jest sprzeczne z Biblią. Sumienie nie przeszkodzilo poloznej podac cennika, za ktory zostanie uciszone. Prosze rozpowiadac dookola i ostrzegac kobitki przed szpitalem praskim w Warszawie..."

Nie będę czepiał się ortografii i interpunkcji, bo domyślam się że tekst pisany był pod wpływem jakiegoś ciężkiego halucynogenu. Myślę jednak, że to bardzo ważna wiadomość, która może stać się istotnym głosem w dyskusji "Mam prawo wypowiadać się na temat Kościoła, nawet jeśli do niego nie należę". Oczywiście, że masz prawo! No chyba, że nie masz o tym Kościele zielonego pojęcia. Wtedy masz prawo co najwyżej wąchać farbę drukarską z nowego wydania "Boga urojonego". Przyjrzyjmy się kilku ewidentnym błędom logicznym, jakie popełniła autorka podczas fabrykowania tego tekstu.

1) "ingerencja w cialo kobiety jest sprzeczna z wyznaniem katolickim rzymskim" - To bardzo ważne zdanie, które stawia dalszy ciąg tekstu w bardzo ciekawym świetle. Znaczy, że doktor i położne, odmawiając przeprowadzenia zabiegu powołują się na problem ze swoim katolickim sumieniem. Zakładam, że lekarz (jakiej by moralności nie prezentował) jest człowiekiem wykształconym i ma podstawy wiedzy o otaczającym go świecie. O autorce tego wiedzieć nie mogę. Dlatego chciałbym wiedzieć skąd (jakaś bulla papieska, dokument episkopatu czy cokolwiek) autorka wytrzasnęła informację, że cesarskie cięcie czy rozcięcie krocza ma JAKIKOLWIEK związek z "wyznaniem katolickim rzymskim". No chyba, ze przeprowadza je wyglądający jak Gollum, szalony syn, szalonego ginekologa w podziemiach metra o północy*

2) "i kiedy wpisala w dokumentacje nazwisko partnera jako nazwisko dziecka, to spotkala sie z komentarzem 'ale pani sie tak nie nazywa" - Tzn. nie usłyszała wyzwisk, złośliwych komentarzy i nikt nie dał jej obrazka ze św. Marią Magdaleną? Tylko dopytał czy aby na pewno wpisała odpowiednie nazwisko? Kobieta przed porodem z komplikacjami nie jest przecież superkomputerem i zwyczajnie może się pomylić. Ale ktoś tu widzę z góry zakłada złe intencje.

3) "A proponowane imie dziecka - Ida - jest żydowskie! Powiedzial z oburzeniem lekarz" - Jest germańskie, dlatego radziłbym autorce poważnie przemyśleć przyjaźń czy jakiekolwiek kontakty z osobą, która daje dziecku FASHYSTOWSKIE imię. Tak tak, zacznie się od imienia, potem plastikowy mauser na pierwsze urodziny, "Mein Kampf" z autografem wujka Adiego na siódme i... samo jakoś leci.

4) " a znieczulenie jest sprzeczne z Biblią" - Uwaga uwaga, podaję hasło: SOLA SCRIPTURA! A dla tych mniej kumatych, ja nie wiem jak ze sprawami znieczulenia radzą sobie bracia protestanci, natomiast Kościół Katolicki nigdy nie wydał żadnego dokumentu potępiającego znieczulenia (nie licząc tekstu Piusa XII z 1957, w którym to papież potępia zabijania za pomocą środków znieczulających - ale to zdecydowanie inna bajka). Nawet J.Y. Simpson, który jako pierwszy zastosował znieczulenie podczas porodu, pisał że nie licząc opinii kilku księży, nigdy nie spotkał się z atakami ze strony Kościoła. No ale jak wiadomo, niektórzy żyją w alternatywnej rzeczywistości.

5) "Sumienie nie przeszkodzilo poloznej podac cennika, za ktory zostanie uciszone" - Tu chciałbym zwrócić uwagę na jedną sprawę - powszechnie wiadomo, że jeśli wedle opinii lekarza znieczulenie nie jest potrzebne, a pacjentka się go domaga, wtedy musi za nie zapłacić. Nie bardzo natomiast rozumiem, co ten fakt ma wspólnego z sumieniem?

Reasumując - tekst Ilony Szewczyk miał w momencie skasowania** jakieś 10 000 udostępnień! Tym razem jednak na samym wstydzie się nie skończy. Szpital prawdopodobnie podejmie odpowiednie kroki prawne celem obrony dobrego imienia. Autorka zamiast palucha wsadziła w kontakt gwóźdź.

* Film "Lęk" z F. Potente - polecam! :D

** W internetach jednak nic nie ginie. Śmieszkowe  posty p. Ilony możecie obejrzeć sobie tutaj KLIK

*** I jak można się było spodziewać Szpital Praski odpowiedział KLIK


----------
Podobało Ci się? Możesz śledzić mnie na facebooku:
KLIK
Albo na twitterze:
KLIK



You Might Also Like

2 komentarze:

  1. Wielokrotnie juz udowodniono, że nie o prawdę im chodzi* - zresztą prawda obiektywna nie istnieje, to katofaszystowski wymysł! Liczy się tylko dialektyka! Co z tego, ze zdarzenie nie miało miejsca? Mogło się przecież wydarzyć! I co wtedy?!
    Tak jak z p. Bratkowską, co chciała usunąc "teoretyczną ciążę" - a co pana obchodzi czy ja jestem w ciązy czy nie? Mogę być!
    Do tego wystarczy wymieszać różne religie, wszak katolicy MOGĄ wyznawać to samo co jehowici, żydzi i muzłumanie, ale są hipokrytami i tego nie robią (bo to też religie = to samo! ooo!) i już, post wysmażony.

    Oni są jakimiś masochistami, że tak bardzo pragną prześladowań (aż kusi aby im je zapewnić jak skończe studia medyczne - powoływanie się na Darwina i to że słabsze osobniki muszą wymrzeć, więc zabiegu nie wykonam - i co wtedy?)... albo zbyt duże korzyści taki status ofiary daje.

    * Tu lubię podawać przykład śp. tow. Jaruzelskiego - był radzieckim generałem, wiedział dużo więcej niz wie przeciętny człowiek i przed śmiercia się nawrócił - czyżby miał świadomość ile warta jest antyreligijna propaganda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobna sprawa jest z generałem Świerczewskim - zagorzałym ateistą. Ponoć istnieje świadectwo jezuity, któremu generał miał się wyspowiadać. Dziwnym trafem kilka dni później dostał kulę w plecy...

      Usuń